DZIŚ WYBIERAM SPOKÓJ
|Niewątpliwie kiedy zaczynamy poszerzać naszą świadomość, wiedzę o nas samych, zaczynamy widzieć świat z różnych perspektyw. Coraz częściej potrafimy dostrzec to, co może być dla nas dobre, a co może zadziałać destrukcyjnie. Czujemy potrzebę dążenia do tego aby czuć się dobrze z samym sobą. Coraz częściej udaje nam się mieć pod kontrolą nasze myśli. Odczuwamy coraz mniej lęku i stresu. Dążymy do uzyskania spokoju.

Poprzez ostatnie lata moje życie zmieniło się praktycznie o 180 stopni. Zmian których doświadczyłem i doświadczam po dziś dzień jest całe mnóstwo. Sam się nie spodziewałem, że, aż tyle tego będzie. Wszystkie przychodziły w odpowiednim momencie, żadna nie zadziała się pod przymusem. Wszystko w zgodzie z samym sobą. I tak zamieniłem…
Procentowe trunki na różne ziółka
Kiedyś nie wyobrażałem sobie wyjścia na mecz ze znajomymi bez picia piwa podczas niego. Zawitania na domówkę nie drinkując na niej.
Dzisiaj mecz bez piwa to u mnie praktycznie standard. Nie raz, nie dwa mieliśmy beke z tego, że pijemy jakieś herbatki a tu liga mistrzów w tle. No cóż… ego już co raz rzadziej odpala program typu – wyjście ze znajomymi równa się picie. Za to wewnętrzny głos mocno lubi zaznaczyć, że na spokojnie też można się spotkać.
Nie mówię, że jestem totalnym abstynentem, bo nie chcę tu nikogo oszukiwać, ale procenty w mojej krwi nie goszczą zbyt często.
Zakrapiane weekendy na sportowe
Zdecydowanie bardziej wybieram weekend wypełniony sportem. Przykładowo uwielbiam wybrać się z ekipą i pojeździć rowerami po okolicznych lasach. Taka forma spędzenia soboty czy też niedzieli dużo lepiej mi odpowiada. Endorfinek jak i leśnych krajobrazów nigdy za dużo.

Darcie się po nocy na spokojny sen
Dawniej weekend wypełniony procentami, potrafił mocno zaburzyć ciszę nocną sąsiadów. Powroty nad ranem nie raz bywały za głośne w naszym wykonaniu. Wszystko przeminęło, zostały tylko wspomnienia a dziś naturalnie wybieram spokojny sen.
Światła miast na światła gwiazd
Niekiedy mam ochotę poobserwoować gwiazdy na niebie na jakiejś dobrej miejscówie. Na miejscówce która jest z dala od świateł miast. Z dala od tego miejskiego hałasu. Mogę wtedy poczuć w sobie ten kosmos. Uwielbiam łapać wtedy różne ciekawe rozkminy, także teraz widok nie zliczonej ilości gwiazd na niebie sprawia mi większą frajdę niż miasto rozświetlone różnymi kolorowymi neonami.

WOLĘ ZWIECHĘ PRZY GWIAZDACH
NIŻ ŚWIATŁA MIASTA
Arab x Guli – Roller Coaster
Galerie handlowe na zieleń lasu
Co by nie mówić, dawniej lubiłem robić zakupy po tych galeriach. Przesiadywać w nich. I nie mówię, że teraz mam jakąś niesamowitą nie chęć do nich i w ogóle się tam nie pojawiam, lecz swój wolny czas staram się rezerwować przeważnie dla naturalnych przestrzeni. Kolorowe galerie handlowe zmieniłem na wypełnione w większości zielenią lasy. Tam czuję się świetnie. Czuję że jestem bliżej siebie. Las to taki stały punkt warty odwiedzenia chociaż raz w tygodniu. Wyciszyć się.
Chaos na spokój
Nie sposób nie wspomnieć o zdecydowanie spokojniejszej głowie. O zdecydowanie spokojniejszych reakcjach na życiowe wyzwania, które każdy z nas podejmuje na co dzień. Na pewno duży wpływ na taki stan rzeczy ma nasza podświadomość. Dzięki różnym książkom dowiedziałem się jak działa nasz umysł. Z tą wiedzą dużo łatwiej jest mi ogarniać życie.
Oczywiście to, że otworzyłem oczy na pewne sprawy, nie znaczy, że wszystko zawsze idzie po naszej myśli. Nie ma tak łatwo. Zresztą czym byłby rozwój naszej osoby gdybyśmy nie mieli okazji do ćwiczeń. Dlatego wyzwania były, są i będą, a od nas samych zależy jak będziemy do nich podchodzić i na nie reagować.
Ja dziś wybieram spokój… takie właśnie podejście staram się mieć do życia każdego dnia.