ZRESETUJ SWÓJ UMYSŁ I WGRAJ SWÓJ WŁASNY SOFT JUŻ DZIŚ STAŃ SIĘ ARCHITEKTEM WŁASNEGO ŻYCIA
|Każdy z nas posiada swoją osobę (osobowość), jednak nijak się to ma do prawdziwych nas. Do Istoty ludzkiej, czystej, niezmąconej, prawdziwej w swojej okazałości. Tylko jak do niej dotrzeć? Jak przekopać te warstwy osobowości, które tak skrzętnie na sobie nosimy?
Nie raz pewnie słyszałeś bądź wypowiadałeś słowa: „tego już za wiele, tak nie może być, jak się to wszystko skończy zacznę wszystko od nowa…”
Od nowa? Ale jak to? Czy stanę się nową osobą? Zmienię się, będę innym człowiekiem, zmienię osobowość?
Jak się okazuję pracując nad zmianą pewnych nawyków, możemy zmieniać swoją osobę. Przecież nie raz słyszałeś, że ktoś zmienił się, stał się zupełnie innym człowiekiem. Przecież ktoś mógł być kiedyś np. gangsterem. Podwinęła mu się noga, wpadł po czym odsiedział wyrok, przeszedł tzw. resocjalizację. Miał czas żeby przemyśleć do czego go to doprowadziło. Zmienił się, chce pomagać innym, naucza jak nie popełniać jego błędów.
Ktoś był alkoholikiem przez co stał się np. tyranem rodziny, coś nagle się wydarzyło może zachorował a może coś wywarło na niego ogromny wpływ, zrozumiał. Poszedł na terapię, pracuje nad sobą, zmienił się, odzyskał rodzinę. Po kilku latach pomaga alkoholikom uczy ich jak żyć by nie popełniać jego błędów.
Najlepsze jest to, że nieświadomie na każdym z tych etapów jesteśmy przekonani do swoich racji, jesteśmy pewni, że postępujemy w zgodzie z własnymi zasadami i nikt nie jest wstanie wyprowadzić nas z błędu. Ponieważ do póki nie przeskoczymy na inny „taras widokowy” nie jesteśmy w stanie dostrzec w jakiej sytuacji się znajdujemy i jaką rolę w niej odgrywamy. Dopiero zmiana perspektywy jest w stanie nam coś uświadomić.
Czyż nasz umysł nie jest piękny? Czyż nie można go przeprogramowywać dowoli? Najpierw np. program zła a następnie dobra, czy też odwrotnie dobra a następnie zła. Przecież nie raz słyszałeś jak dobry człowiek pod wpływem jakiś czynników staje się zły. I tak w koło zły-dobry, dobry – zły, czasem ktoś pogrąża się w złości a potem emanuje dobrocią.
Zobaczcie jak wiele się z nami w naszym życiu może zadziać. No właśnie, czy mamy na to w ogóle jakiś wpływ, czy tez wpływu nie mamy? Dlaczego jesteśmy aż tak podatni na wpływ otoczenia? Czy nie niepokoi cię to jak łatwo można nas ukształtować? A tak w ogóle ile w tym wszystkim jest Nas? ile udziału w tym ma nasza świadomość? Bo czy będąc przez połowę życia złym człowiekiem a przez połowę dobrym to po śmierci co o mnie powiedzą, że byłem zły, dobry, czy też trochę dobry. A w ogóle czy to byłem ja. Czy też może byłem wypadkową czynników, które w trakcie mojego życia miały na mnie niebagatelny wpływ. Nie raz ktoś powtarza, „nie byłem wtedy sobą”
Nie wiem czy już wiesz co chcę ci uświadomić ale zastanów się czy twoje myśli poglądy, wartości które wyznajesz są na pewno twoje czy wypływają z głębi ciebie? Czy wybory których dokonujesz są na pewno twoje. Albo inaczej, czy czujesz, że żyjesz w zgodzie z samym sobą? Czy twoje życie dobrze się układa, a może często się denerwujesz. Czasem masz już dość swojego otoczenia a czasem nawet samego siebie. Jeśli tak być może jesteś zbiorem programów które ktoś w ciebie po prostu w programował. A ty nieświadomie pozwoliłeś na to.
Wiem, brzmi dosyć dziwnie ale zastanów się być może tak jest. Programowali cię twoi bliscy, nauczyciele, twoje towarzystwo, media. Tak naprawdę było to takie tworzenie twojej osobowości. Tak to działa. Bliscy chcieli przekazać ci swoje wartości po to aby lepiej ci się żyło. Nauczyciele skutecznie wdrażali systemowy program. Twoje otoczenie, środowisko w którym dorastałeś imponowało ci chciałeś im dorównać po czym nieświadomie przejąłeś ich światopogląd. Wszelakie media walczą o twoją uwagę i tak będą wpływać na ciebie do póki nie opowiesz się po czyjejś ze stron. Tak naprawdę każdy coś ci narzuca ponieważ uważa, że jego koncepcja jest najlepsza. Uwierzył w to ale jest w błędzie. Tak jak ty pewnie nie raz próbowałeś kogoś przekonać do swojej racji. I tak bez końca walka o uwagę.
Ten świat przepełniony jest informacją, tylko jak rozpoznać kto ma rację? Ot tuż to, nikt jej nie ma! Po prostu nie ma czegoś takiego jak absolutna racja, każda racja obuta jest w czyjąś perspektywę. Tak jak moja racja jest moja i niech nie staje się twoją, lepiej jak pozostanie tylko drogowskazem na twojej ścieżce rozwoju. Jak dla mnie nie ma sensu dociekać czyjejś racji, trzeba tylko popracować nad sobą, poszukać w sobie ścieżki swojego przeznaczenia. Ale żeby to było możliwe trzeba najpierw otrząsnąć się ze wszystkiego co do ciebie przylgnęło, ze wszystkiego co z tobą nie współgra. Jeśli nie potrafisz rozpoznać co jest twoje a co nie, wtedy z rzuć wszystko, pozbądź się wszystkiego i zacznij od nowa.
Oczywiście nie jest to łatwy proces łatwiej by chyba było utracić pamięć i od nowa poznawać rzeczywistość i otoczenie. A to jest rzeczywiście ciekawa myśl, taki życiowy restart. Jakby każdy miał taką możliwość raz w życiu. Można by raz zacząć od nowa wystartować. Tabula Rasa następnie wprowadzając nowe zapisy. Ale czy to by było takie dobre? Myślę że nie, ponieważ nie było by to świadome. Ponieważ podstawą tych zmian jest transformacja oparta na świadomości do czego doprowadziły cię dotychczasowe nawyki oraz systemy z którymi się utożsamiłeś. Tylko wtedy możemy wskoczyć na wyższy poziom. Coś na zasadzie gruntownej przebudowy takiego generalnego remontu własnej osobowości.
Jeśli uświadomisz sobie tą podatność, jeśli zrozumiesz jak to wszystko działa. Na swoje życie oraz otoczenie spojrzysz zupełnie z innej perspektywy. Powoli zaczniesz rozbierać mury które z taką starannością budowałeś i tak starannie je pielęgnowałeś. Zrozumiesz, że aby coś zbudować musisz stać się własnym architektem. Systemy wartości których tak mocno się trzymałeś, powoli rozproszą się a ty zaczniesz się rozwijać ponieważ zrozumiałeś, że umysł twój tworzył tylko przeszkody po jakimś czasie wystarczy że dmuchniesz a wszystkie znikną.
Dlatego już dziś stań się Architektem własnego życia.
I tego ci życzę.
Jeśli chcesz, możesz dać wyraz swojej wdzięczności stawiając nam kawę.❤
Kocham cię Człowieku, Raffi
Super tak właśnie to czuję dzięki za artykuł:-)
I Ja dziękuję. 🧡😊 Wszystkiego dobrego.