JAK Z NORMALNEGO CZŁOWIEKA POPADŁEM W PARANOJĘ I STAŁEM SIĘ NIENORMALNY
|Czym jest norma? – Według mnie jest to reguła ustalona, która jest wyznacznikiem ogólnego trendu w danym środowisku społecznym. Wtedy każde zachowanie niezgodne z przyjętym trendem, wydaje się być odstępstwem od przyjętej normy. Takie zachowanie jest po prostu nienormalne.

Norma w odniesieniu do poszanowania życia
Szanuj życie, nie zabijaj, czym jest ta mowa, jakie ma znaczenie, na czym polega szacunek do życia, czym jest życie, jak to w ogóle rozumieć?
Większość z nas podchodzi do tego w prosty sposób. Przecież nigdy nie zabiłbym drugiego człowieka, szanuję życie. Ale czy szanowałem życie zabijając mrówkę, która spadła z drzewa na moje ciało, czy szanowałem życie zastawiając pułapkę na bezbronną myszkę, która szukała schronienia przed zimnem. Ile pająków, much, ciem, ubiłem w życiu kapciem. Czy w ogóle zastanowiłem się dlaczego to robię, czy ja w ogóle myślałem?
Nie, przecież działałem w przyjętej normie. Tak robi większość, to tylko denerwująca mucha, okropna z pewnością chora mysz, do tego na moim sterylnym teranie. To takie normalne dbać o porządek w swoim domu.
Nigdy się nie zastanawiałem, pułapka miała zabić, tak była skonstruowana. Tak samo jak nie zastanawiałem się nigdy, dlaczego przyczyniam się do zjawiska zwanego mięsnym konsumpcjonizmem. Nie rozmyślałem nad tym dlaczego psa przytulam, z kotem zasypiam, a krowę czy świnie z uśmiechem na ustach konsumuję.
Nigdy nie było potrzeby dopuszczać do świadomości informacji o milionach męczonych stworzeń, męczonych w skrajnych warunkach, eksploatowanych do granic wytrzymałości w fabrykach mleczarskich, czy mięsnych, zwanych hodowlami czy farmami.
Ja nazywam to inaczej, są to fabryki śmierci produkujące mięso, zwane żywnością. Fabryki zwane Holokaustem Zwierząt. Dlaczego u psa potrafiłem dostrzec zadowolenie, smutek lub złość.
Czy nie są to emocje podobne do ludzkich, dlaczego pies ma tyle wspólnego z człowiekiem, a czy krowa nie posiada tych samych emocji. Czy nie potrafi kochać na swój krowi sposób? Czy nie potrafi okazywać zadowolenia lub smutku? Czy w ogóle czuje fizyczny ból, czy też ból emocjonalny? Czy to jest w ogóle istotne skoro „normalne” jest to, że krowy konsumujemy. Ale czy w ogóle żyjąc szanowałem siebie, czy to co spożywałem dobrze w pływało na moje zdrowie?
Wiele pytań, po co je zadawać? Po co rozkładać je na czynniki? To przecież zwykłe sytuacje jeśli coś jest normalne po co to w ogóle ruszać.
Natura to właśnie życie! – życie które otacza mnie wszem i wobec

A ty jak sądzisz czy to na pewno jest takie naturalne? Bo ja już myślę, i dopowiadam że – NIE!… Nie mój drogi przyjacielu, to nie jest naturalne, ponieważ natura to właśnie życie! – życie które otacza mnie wszem i wobec, więc zabijanie nie ma nic wspólnego z naturą, kiedyś myślałem inaczej ale teraz już wiem, że nie jest to naturalne. Ale jest to normalne, bo przecież w dzisiejszym świecie brak poszanowania życia to już norma. Tak więc może i jest to normalne ale z pewnością nie naturalne.
Oczywiście pomyślisz sobie – przecież w naturze zwierzęta żeby przeżyć też się zabijają, takie są prawa natury. Tak zgadam się z tym, ale tylko w odniesieniu do zwierząt. Masz rację, takie są prawa natury. Natura podlega symbiozie i prawom samoregulacji, ale ja piszę o ludziach o istotach myślących o istotach które mają wybór, każdy z nas ma wybór, tylko często mamy odebraną świadomość wyboru. Oczywiście też nie wiem jakbym się zachował w razie skrajnej sytuacji, wojny czy kataklizmu. Nigdy w takiej sytuacji nie byłem, a odnoszę się do swoich doświadczeń. Działam w obecnej sytuacji i mam komfort wyboru. Staram się wybierać Świadomie.
„Tam, gdzie wszyscy myślą to samo, Nie myśli nikt.”
Ajahn Brahm
Kiedyś nie myślałem, po prostu działałem, postępowałem jak reszta mojego otoczenia, ale teraz przyjąłem inną normę, normę w której podstawą jest wynikający z natury szacunek do otaczającego mnie świata.
Normę, w której szanuję życie i sprawia mi to ogromną radość. Normę, w której najpierw decyduję a potem działam, są to decyzje których podstawą jest naturalny rytm, rytm wytyczony wyższą kreacją, a nie destrukcją będącą wypadkową niebytu w którym tkwiłem przez tyle lat.
Ale nie żałuję tego doświadczenia, bo przecież dzięki niemu mogę zrozumieć siebie i resztę świata. Dzięki temu doświadczeniu, mogę zrozumieć mechanizm, który trzyma nas śpiących tak mało widzących. Dzięki temu doświadczeniu mam teraz do czego się odnieść bo przecież bez punktu odniesienia nic bym nie dostrzegał.

Teraz dostrzegam wiele i małą mrówkę, stworzenie która po mnie wędruję po prostu strząsnę, myszkę złapię i wypuszczę albo pomogę jej przetrwać zimę, pająka wyniosę na zewnątrz, zwierząt już nie zjadam dałem im już spokój, przeszedłem na weganizm i możesz mi wierzyć: jest to bardzo wzniosłe doświadczenie. I oczywiście świata nie uratuję, ale zmieniłem swoje podejście i zmniejszyłem zapotrzebowanie na tę okrutne zbrodnie. Nie jestem już zleceniodawcą tego okropnego procederu i być może dzięki mnie jedna istota przeżyje. I wiesz co? Wystarczy mi świadomość, że jej świat uratowałem, a więc być może mam tę moc ratowania świata i ta świadomość napełnia moje serce radością.
Zapraszam cię do świadomej podróży przez życie
I co ty na to mój przyjacielu? Dziwne to trochę? Może trochę nienormalne? Ja się nie martwię i Ty też się nie przejmuj, nic straconego, przecież w życiu nie ma przypadków dlatego jesteś na tym blogu i czytasz ten artykuł a więc Uświadom To Sobie i chodź!
Zapraszam Cię do wspaniałej podróży, świadomej podróży przez życie. Zapraszam Cię do tego żebyś popadł w tą niezwykłą paranoje i stał się nienormalny, tak jak ja stałem się nienormalny. Wytyczaj ze mną nowe wyjątkowe spontaniczne niezobowiązujące normy, normy wynikające z praw natury. Niczego od ciebie nie chcę, niczego nie wymagam, chcę tylko żebyś stał się sobą, kochającą empatyczną istotą, tak jak stworzyła cię Natura.
Kocham Cię człowieku, Raffi
Jeśli chcesz, możesz dać wyraz swojej wdzięczności stawiając nam kawę.❤
Od autora
Tak dla podsumowania Dlaczego zwierzęta należy wykluczyć z menu? Inspirujący wykład który odmieni Twoje życie
Powyższy art. stanowi polemikę nad ludzkim zachowaniem. Polemika oparta jest o zdobytą wiedzę oraz o osobiste doświadczenia życiowe, jeśli ktoś po przeczytaniu artykułu czuję się urażony to trafił w sedno. Warto wtedy zajrzeć w głąb siebie i przeanalizować to uczucie, być może to początek świadomego widzenia
To jest dokładnie to co od lat powtarzam: Normalność to pojęcie względne, a zabójstwo należy nazywać po imieniu. Jeżeli rzeczy nazywa się po imieniu to można dostrzec wszelkie błędy i manipulacje pokoleniowe oraz stopniową degradacje człowieczeństwa i co gorsza powielanie tych wzorców, a także poprzez coraz to nowsze filozofie, religie i polityki.
Oczywiście można żyć w ramach rzekomej „normalności” albo zacząć ją świadomie tworzyć. Jednak to jest szczególny proces, gdyż podstawą jest przepracowanie i pozbycie się programów które w tej normalności nas trzymają. Dziękuję i pozdrawiam.
to jak zyc czym sie odrzywiac energią kosmosu ,na to jestesmy nie przygorowani,a na ziemi wszystko zyje zwierzeta,roslnnosc ,woda,skały wiec jak panie mądry ?????
Witam Cię Paweł. Życie jest cyklem stworzenia i rozkładu. I tak jak ty czy ja, jesteśmy zjadającymi, tak po śmierci jesteśmy zjadani. Nigdy w moich wpisach nie namawiałem nikogo do nie jedzenia, chociaż taka perspektywa jest naprawdę ciekawa i jak pewnie wiesz możliwa. Jednak taka zmiana wymagała by zaangażowania wielopokoleniowego. Oczywiście drastyczną i nieświadomą zmianą możemy tylko sobie zaszkodzić. Moją intencją, którą się dzielę jest próba zrozumienia tego, że jako ludzkość zmierzamy w złym kierunku. Mianowicie wskazuję na to, że tworząc cierpienie następnie żywiąc się nim w rezultacie sami cierpimy. Pewnie ktoś powie wielki obrońca zwierząt a rośliny to już ma w dup….Hipokryta. Z reguły jest to głos Ego, które nie cierpi zmian, sam kiedyś tak sądziłem. Teraz nie mnie to oceniać skupiam się na sobie i odnoszę się do swojej zmiany a na blogu zamieszczam jej wyraz. Wszystko małymi kroczkami zmiana po zmianie. Powoli zaczną spływać odpowiedzi i jest ich coraz więcej a kiedyś nie było ich wcale. Dziękuję ci i pozdrawiam, zaglądaj do nas.
Chciałam tylko powiedzieć, że od dłuższego czasu interesuję się duchowością i przeczytałam już wiele artykułów na ten temat, jednak na tej stronie przedstawione są tak prosto i szczerze, że musiałam zostawić po sobie ślad.
Dziękuję za te wszystkie ciekawe i ważne słowa,
też Cię kocham Rafi
🙂
Kochana Joano. Cieszę się, że między nami zaiskrzyło😊. Jesteś dla mnie motywacją do dalszego pisania. Mam tylko nadzieję, że to nie jedyny ślad który po sobie zostawiasz. Zaglądaj do nas, czytaj, dyskutuj z nami, przecież o to właśnie w tym wszystkim chodzi. Właśnie to połączenie, ta interakcja jest fundamentem zmian wynikających z wzajemności, miłości i szacunku do naszego otoczenia. Namaste🙏