JAK ZACZĄĆ PRZYGODĘ Z MEDYTACJĄ?

Zapewne wchodząc na swoją ścieżkę rozwoju duchowego, poszerzania świadomości, nie raz spotkałeś się ze stwierdzeniem żyj TU i TERAZ, poczuj jedność ze wszystkim, poczuj w sobie energię. Aby wkręcić się w taki stan pomocna może być medytacja, która wcale nie musi zamieniać Cię w nieruchomy posąg na ładnych parę godzin.

JAK ZACZĄĆ PRZYGODĘ Z MEDYTACJĄ?

„Sama wiedza nie wystarczy, trzeba ją jeszcze stosować. Chęci nie wystarczą, trzeba działać.”

Bruce Lee

Trening czyni mistrza

Aby zakorzenić się stanie tu i teraz, bardzo pomocna jest medytacja. Praktycznie jedno z drugim się przenika. Możliwe, że gdy dowiedziałeś się o tym, automatycznie stwierdziłeś, że – ee, to nie dla mnie. Za trudne. Nie zapominaj jednak, że rozwój bierze się z doświadczania, praktykowania. Nikt z nas przecież nie urodził się i od razu zaczął biegać. Po drugie nie od razu masz być zdrapywany z sufitu. Także im więcej prób tym lepsze rezultaty.

Co jest Ci potrzebne?

  1. Chęci – bez tego ciężko cokolwiek zdziałać, także przede wszystkim nic pod przymusem.
  2. Wolny czas – tu dobra informacja, sam dobierasz sobie czas jaki chcesz poświęcić: 5, 10, 30min – wolna wola 
  3. Cisza – zadbaj o to aby nic Cię nie rozpraszało: czyli telefon lub inne media.
  4. Miejsce – może to być łóżko, krzesełko, podłoga, cokolwiek bylebyś mógł uzyskać wygodną dla siebie pozycję.

Jeżeli ogarnąłeś te 4 podstawy możesz zacząć swoją przygodę z medytacją.

Jak zacząć?

  1. Siadasz tam gdzie chcesz. Nie musi być po tzw. turecku.
  2. Prostujesz plecy i opuszczasz ramiona, tak aby zająć wygodną dla siebie pozycję. Poczuj się luźno, bez żadnej spiny.
  3. Zamykasz oczy.
  4. Zaczynasz głęboko oddychać, wdech – nosem, wydech ustami.

Co zapewne zaczniesz odczuwać?

  1. Ciężkość swego ciała – gdy skupiasz się na ciszy która towarzyszy Ci dookoła, zaczynasz odczuwać dosłownie jak tyłek czy też stopy przylegają Ci do podłoża. Odczuwasz połączenie z powierzchnią na której siedzisz.
  2. Całe swoje ciało – kierując swą świadomość do każdej części swego ciała zaczynasz czuć swoje ciało. zacznij od stóp. Dalej łydki, uda itd. Kieruj pokolei swoją świadomość w każdą część swego ciała, zatrzymując się na chwilę przy każdej z nich. Na każdą część przeznaczaj tyle czasu ile potrzebujesz.
  3. Ucisk – Zapewne w niektórych miejscach poczujesz dyskomfort w postaci ucisku, kłucia, spięcia. Nic z tym nie rób, tylko skup się na odczuwaniu tego. To nie jest nic złego.
    Po prostu doświadczaj tego stanu.
  4. Napływ różnych myśli – Nie unikniesz także różnych myśli typu – weź daj już spokój. Nie wygodnie mi. Nie chce mi się już lub jakieś zupełnie innego rodzaju. To normalne. Staraj się odczuwać te myśli, te pragnienia. Obserwuj je z wewnątrz siebie. Potrwaj w obserwacji tych myśli, po czym zaakceptuj i podziękuj za nie. Wdzięczność i akceptacja to bardzo solidni pomocnicy w tworzeniu harmonii wewnątrz siebie. Nie denerwuj się na myśli, wręcz przeciwnie doceń je i zaakceptuj a po chwili odejdą. W każdej myśli trwaj ile chcesz.
  5. Chęć poruszania się, podrapania itp. – po jakimś czasie zaczynasz również odczuwać chęć przesunięcia się, podrapania. To też jest normalne. Zanim jednak to zrobisz, znów spróbuj najpierw doświadczyć tej chęci. Poczuj to uczucie. Potrwaj w tym chwilę, po czym zaakceptuj i podziękuj za to doświadczenie. Po czym popraw się, podrap.
    Za każdym razem gdy będziesz miał taką chęć, najpierw poobserwuj ją i zaakceptuj a także podziękuj za to doświadczenie.

Co doświadczam?

Po czasie gdy jestem wkręcony w oddech, odczuwanie siebie, samoczynnie czuje jak moja świadomość którą wizualizuje sobie w postaci kulki energii ( wychowany na Dragon ballu ) unosi się ponad moją głowę. Wtedy przestaje odczuwać fizycznie wdech i wydech – chociaż cały czas się on odbywa. Przestaje odczuwać ciało – kontury ciała jakby zanikają. Nic mnie nie ogranicza. Jestem obserwatorem samego siebie. Jestem energią która wypełnia wszystko dookoła.

medytowanie co potrzeba

Czuje mega lekkość i piękny błogostan którego słowami nie da się opisać. Utrzymuje taki stan przez dosłownie kilka sekund po czym znowu wracam do odczuwania ciała itd. Znowu również pojawiają się myśli. I pamiętaj, że to co opisałem, jest moim doświadczaniem i nie znaczy, że Twoje będzie wyglądać tak samo.

Warto jest zapamiętać ten stan, aby móc później łatwiej go przywrócić. Mam tak ogólnie, że potrafię odczuć ten stan np. idąc ulicą po mieście. Są to przebłyski, ale jest to mega doświadczenie.

Najczęściej skupiam się wtedy na wdzięczności za obecną chwilę prosto z serducha, prosto z siebie. Mówię sobie wtedy takie szczere dziękuję za wszystko w tej chwili skupiając świadomość na przestrzeni serca. Magia dzieje się sama.

Jeśli chcesz zgłębić różne rodzaje medytacji możesz zapoznać się z tą książką 

C Alexander Simpkins & Annallen M. Simpkins – Medytacja dla psychoterapeutów i ich klientów tutaj kupisz najtaniej!


Podaj dalej!
komentarze 3

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *