GODZINNA INWESTYCJA KAŻDEGO DNIA

Opowiem Ci o pewnej jednej godzinie, która potrafi ułożyć mi cały dzień tak jak sobie go zwizualizuję czy tez zaplanuję. Szczerze powiem, że bez poświęcenia tej godziny, niekiedy ciężko jest mi wykonać różne misje, które sobie wcześniej zaplanowałem. Ta godzina to godzina na przygotowanie posiłków, po zjedzeniu których moja moc i zadowolenia z życia znacząco wzrasta. Dla niektórych może wydać się to dziwne, lecz dla mnie podstawowym elementem udanego dnia jest zadbanie o odpowiednie odżywienie swojego organizmu. Wrzucenie w niego tego, co mu sprzyja.

Zacznijmy od początku

W czasach, gdy nie wiedziałem nic o organizmie ludzkim, nic o jakimkolwiek zdrowszym podejściu do odżywiania, często wybierałem jedzenie, które mówiąc wprost – doprowadzało do K.O. moją odporność. Następstwem tego oczywiście była wizyta u lekarza rodzinnego i przepisanie leków.

Taki scenariusz miał miejsce w moim życiu wielokrotnie. Domyślam się, że i u Ciebie takie coś mogło mieć również mogło zaistnieć.

Powtarzanie tego scenariusza jak mantrę doprowadzało do co raz gorszej kondycji mojego ciała jak i samopoczucia.

Tak jak pisałem w jednym z moich pierwszych artykułów, doprowadziłem się do tego, że kolejne przepisywane leki już mi nie mogły pomóc, a rozwiązania moich problemów, zacząłem szukać gdzie indziej.,

Tak natrafiłem na książkę Alejandro Junger – Clean.

Od tego momentu, zacząłem inaczej podchodzić do spraw dbania o siebie, a także drążyć różną wiedzę, która miała korzystny wpływ na moją osobę.

Nie chcę powielać tego co pisałem wcześniej dlatego odsyłam Cię do tego artykułu.

Godzinna inwestycja każdego dnia

Dziś natomiast chcę Ci pokazać pewna zależność jaką u siebie zauważyłem. Kto wie? Może takie coś występuję również u Ciebie?

Mianowicie chodzi mi o bardzo prostą rzecz, która u mnie czyni cuda każdego dnia.

Planowanie posiłków i ich wcześniejsze przygotowanie.

Obrazek posiada pusty atrybut alt; plik o nazwie WDZIECZNOPIS-Facebook-Cover-Banner_10052021c-1-1024x390.jpg

Jest to godzina, która ustawia mi cały dzień. Dosłownie jedna godzina, którą poświęcam każdego dnia potrafi ogarnąć mi cały dzień pod kątem odżywiania i zadowolenia z samego siebie.

Korzyści z przygotowania sobie posiłków

Profitów z tego, że potrafię przygotować sobie wcześniej posiłki jest naprawdę sporawo.

I tak, dzięki temu zabiegowi…

Mam konkretną motywację i moc, aby po pracy zabrać się za ćwiczenia swego ciała i rzecz jasna ducha za pomocą różnych sportów.

Jestem zadowolony z tego, że nie karmię się jakimiś toksycznymi pokarmami.

Gdy wkręcę się w jedzenie, które mi służy, odcinam się od rzeczy, które mi nie służą, takie jak chociażby alkohol…

Moje samopoczucie jest w dobrej kondycji.

Swoją drogą moje ciało co raz lepiej wygląda.

Mój organizm w ogóle nie choruję.

Finansowo również wychodzę na tym dużo lepiej, ponieważ wiadome, że za gotowe dania musimy płacić więcej.

Gdy „utnę sobie drzemkę”

I teraz powiem Ci tak, że gdy odpuszczę sobie te planowanie i tworzenie sobie posiłków samemu, oczywiście wybieram wtedy jakieś zastępcze pokarmy ze sklepowych półek.

Jednak widzę u siebie tą zależność, że gdy „utnę sobie drzemkę” z tymi moimi posiłkami, motywacja i zadowolenie powoli idzie w dół.

Zdaje sobie sprawę, że dużą rolę w tej zależności odgrywają programy które goszczą w moim umyśle. Dlatego rozwój trwa cały czas, a doświadczenie nauczyło mnie, aby nie ryć sobie głowy tym, że niekiedy zje się coś, co nie za bardzo fajnie wpływa na nasz organizm.

Z drugiej strony nawet się cieszę, że niekiedy jednak mam takie poczucie, że robię coś nie tak. To bowiem pozwala mi szybko wjechać na swoje właściwe tory. Pokazuję to również jak silny jest już mój nawyk zdrowego odżywiania i ogólnego dbania o siebie.

Pewnie doskonale wiesz jak silne potrafią być programy, które prowadzą nas przez życie. Dla mnie osobiście pomocna od dawien dawna była taktyka zrywania ze starym programem/nawykiem, poprzez wyrobienie sobie innego.

„Aby zerwać z nawykiem, wyrób sobie inny, który go wymaże.”

Mark Twain

Jeden nawyk, wiele korzyści

Wracając… to rozumiem, też, że może Ci być ciężko nawet o taką godzinę w ciągu dnia. Każdy bowiem ma swoje indywidualne życie w którym dużo się dzieje. Także nie musi to być też godzina, może to być mniej czasu. Grunt, żebyś nie polegał tylko i wyłącznie na gotowych produktach.

Zachęcam Cię abyś wyrobił w sobie taki nawyk, który jak widzisz u mnie przynosi wiele korzyści.

Jak dla mnie powinna być to podstawa każdego z nas… bo kto inny ma zadbać o Twoje zdrowie? Kto inny ma zadbać o Twoje szczęście? Kto inny jak nie Ty ma zadbać o samego siebie?

Pomyśl nad tym, zastanów się ile czasu możesz poświęcić na przygotowanie sobie samemu posiłku, który będzie Ci służył i powoli zacznij budować w sobie ten nowy nawyk.

Wszystkiego dobrego!

Podaj dalej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *