MROCZNA OPOWIEŚĆ O LUDZIACH TAMTEJ ERY. CZĘŚĆ 1 – BRAK POŁĄCZENIA

Historia, którą usłyszycie zmrozi Wam krew z żyłach. Nasza obecna świadomość sprawia, że fakty o naszych przodkach zdają się być niemalże mitem, bardzo smutną legendą o życiu w odległej, ciemnej,  pogrążonej w niewiedzy  krainie. Historia, którą opowiem wydarzyła się naprawdę. Tak „żyła” ludzkość w  poprzednich tysiącleciach minionej Ery.

Ludzie tamtej Ery nie wiedzieli, że wszyscy są ze sobą połączeni.

Potraficie sobie to wyobrazić? Oni naprawdę żyli bez świadomości połączenia między sobą. Ludzi, którzy mieszkali w innych rejonach świata traktowali jak inne, często wrogie istoty. Stworzyli więc podziały polityczne, religijne, kulturowe, w których zaszufladkowali mieszkańców danych regionów do konkretnych państw. Ci ludzie żyli bardzo blisko siebie ale od urodzenia wmawiano im, że należą do różnych nacji więc często nie mogli się przyjaźnić  a nawet manipulowano nimi by czuli do siebie nienawiść. Nienawiść ta w połączeniu z chciwością zrodziła najgorszy wynalazek tamtej Ery – wojny. Nie mam serca a Wy nie jesteście gotowi bym mógł wam dokładnie opisać czym były i jakie miały skutki. W skrócie, to mieszkańcom jednego państwa dawano broń i kazano im iść zabijać mieszkańców innego państwa czyli ich własnych braci i siostry.

Brak świadomości  o wzajemnym połączeniu miał również odbicie w społeczeństwach wewnątrz państw. Przebiegle zaprojektowany system ekonomiczny dokonywał kolejnych podziałów na bogatych i biednych. Człowiekowi została zaprogramowana chciwość. Każdy chciał być tym bogatym i poświęcał prawie całą swoją energię życiową na ten cel co skutkowało całkowitym zaniedbywaniem duchowych potrzeb. Pogłębiało to separację od innych i wszechświata.  Człowiek tamtej Ery był w głębi duszy zatem bardzo samotny.

Ludzie tamtej Ery zapomnieli o więzi z ich własną planetą.

Co gorsza, ówczesne istoty zatraciły w sobie więź z ich własnym domem! Z ich własną planetą, która dawała im wszystko czego potrzebowali. W zamian za to zatruwali Ją jak tylko mogli sztucznymi substancjami, toksycznymi oparami z tzw fabryk. Nawet gdy ich technologia pozwalała im na przyjazne dla natury rozwiązania, to oni dalej w ich chciwości korzystali z tych zatruwających planetę. I tego już ciężko im wybaczyć. Uwierzycie jeśli Wam powiem, że w ich miastach ciężko się oddychało a z rzek nie można było pić wody bo groziło to ciężkimi chorobami? Uwierzycie mi jeśli Wam powiem, że dla chciwości sami podpalali gigantyczne obszary lasów, które sami nazywali „płucami Ziemi” po to by w ich miejsce powstawały uprawy przemysłowe?  Wiem, że jesteście przerażeni ale niestety to jeszcze nie koniec.

Ówcześni mieszkańcy Ziemi stracili całkowicie szacunek do zwierząt zamieszkujących planetę. W tamtym czasie przestawały istnieć setki GATUNKÓW! zwierząt. Jedne ginęły od zatrucia środowiska, inne bezpośrednio z ręki człowieka. Zwierzęta były tropione i zabijane dla rozrywki, dla trofeów, dla futer. Ale jeśli chodzi o skalę morderstw to prawdziwy horror zaczął się gdy powstał zwierzęcy przemysł żywieniowy. Nie wiem czy dobrze rozumiecie ale ludzie tamtej Ery masowo zjadali zwierzęta. Ale to nie było zwykłe zjadanie aby przetrwać. Zwierzęta stały się towarem, niczym innym. Rodziły się w klatkach, całe życie przeżywały w zamkniętych pomieszczeniach nie widząc choć na chwilę słońca, nie dotykając ziemi, nie czując choć na chwilę trawy. Karmiono je chemikaliami aby urosły jak największe i jak najlepiej się sprzedały. Jesteście w stanie to pojąć? One rodziły się aby cierpieć a dokładniej aby umrzeć w cierpieniu. Każda ich komórka była nim nasiąknięta, cierpieniem i strachem. A po tym wszystkim ludzie tamtej Ery je zjadali i karmili nimi swoje dzieci.  

Gdyby znali i czuli boskie połączenie między sobą, między nimi a zwierzętami, między nimi a środowiskiem w którym żyli to wszystko nie miałoby miejsca. Brakowało im wtedy świadomości, którą mamy teraz. Tylko nieliczni się nią wykazywali ale ich poglądy na początku były tłumione i wyśmiewane. Nie wiedziano wówczas, że to oni zapoczątkują zmianę.

CZĘŚĆ 2 – UTRACONE ZDROWIE

Niech Światło Cię prowadzi. Gaja-San

Jeśli chcesz, możesz dać wyraz swojej wdzięczności stawiając nam kawę.❤

Podaj dalej!
komentarzy 5

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *